poniedziałek, 26 września 2011

NAWYK NR 2

Dzisiaj postanowiłam do moich codziennych nawyków dołączyć kolejny, a mianowicie uskutecznić wcześniejsze wstawanie... Ciągle brakuje mi czasu na wszystko, a ten co mi pozostaje do wykorzystania płynie tak szybko i jest go tak niewiele, że tak naprawdę sama nie wiem co mam z nim zrobić. Gdyby tylko rozwiązała mi się sznurówka, wpadło mi coś do oka lub coś innego zdarzyłoby się niespodziewanie, to automatycznie spóźniam się do pracy, a cały mój system legnie w gruzach:/ W związku z tym oficjalnie wprowadzam NAWYK NR 2 ( zaraz po Nawyku Nr 1 - stosowaniu alg ) w życie. Stwierdziłam, że przesypianie prawie pół doby to lekka przesada. Oczywiście w związku z tym, że nie jestem masochistką zmiany wprowadzę stopniowo i sporadycznie pozwolę sobie na odrobinę lenistwa. Zaczynam wskrzeszać w sobie produktywność. Będzie ciężko, ale dam radę.

Do następnego...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.