piątek, 31 maja 2013

zorganizuj swoje ładowarki!!

Hej Kochani.
Taka pogoda, jaką obecnie mamy (u nas leeeejee...!!) może nie sprzyja spacerom, opalaniu się, czy innym czynnościom na świeżym powietrzu. Jest za to idealna do wszelkich zaległych "zadań domowych".
Postanowiłam wreszcie zabrać się za uporządkowanie wszystkich walających się po domu ładowarek, organizując im jedno miejsce.


Już dawno powinnam to zrobić! Może ich żywot byłby dłuższy i nie miałyby teraz połamanych kabli :)


Tak czy siak obecnie każda z nich ma swoją własną przegródkę, jest związana gumką recepturką, a ja nie muszę marnować czasu na szukanie ładowarki, gdy rozładuje mi się telefon bądź aparat.
I najważniejsze..kable wreszcie nie są poplątane :)


Czego potrzebujecie?
- pudełko lub karton ( ja użyłam pudełka po dużych śledziach.. tak, śledziech, heheh :))
- karton lub tektura ( do wykonania przegródek)
- stare pocztówki ( moje pochodzą z ostatniej wizyty w muzeum Audi :)) lub papier ozdobny
- taśma dwustronna
                                                           - gumki recepturki lub druciki


A Wy jak przechowujecie swoje ładowarki? Udanego dnia :*

10 komentarzy:

  1. Pomysł świetny. Jednak nie mam potrzeby organizowania pudełka dla 2 ładowarek do telefonów oraz ładowarki do aparatu ;) Leżą sobie grzecznie w koszyczku, bo sięgam po nie niemal każdego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł! i wykonanie genialne! :) moje ładowarki walają się wszędzie, po szufladach, torebkach i szafkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry myśl, trzeba wykorzystać czas niepogody...choć ja wtedy totalnie na drugim biegu. I podziwiam twój porządeczek z kabelkami.U mnie byłoby to nierealne. Za dużo kabli i osób używających :) więc jest jedna szuflada i w razie potrzeby,po nitce do kłębka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pięęęęęękne MONT

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale jesteś świetnie zorganizowana :) A pomysł po prostu wspaniały :) Nigdy bym na to nie wpadła i mam tak, że ładowarki się "walają" po chcacie i nigdy nie mogę znaleźć jak mi trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł! I faktycznie zajęcie w sam raz na taki brzydki długi weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No dzięki! moje się wciąż plątają po domu, już sama nie wiem co jest od czego ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Tiaa, a potem znajdujemy u nas jakis kabel i zachodzimy w głowę od czego to? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. hahah, nieźle, ja nie mam tyle rzeczy do ładowania co Ty ładowarek :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.