sobota, 12 października 2013

mój ulubieniec- malowanie paznokci może stać się przyjemne :)

Mówią, że kobieta jest bezbronna tylko wtedy, gdy schnie jej lakier na paznokciach...
Jeśli lubicie ten stan to ten preparat z pewnością się Wam nie przyda. Jeśli jednak malowanie paznokci, a właściwie (niekończący się) proces ich schnięcia przyprawia Was o ból głowy, to warto w niego zainwestować.



Zawsze czułam podirytowanie czekając, aż łaskawie moje paznokcie wyschną. Nie wiem jak jest u Was, ale mi zawsze przytrafiają się wtedy niepożądane zdarzenia..
  • nagle dzwoni telefon, 
  • naczynia czekają na umycie, 
  • coś trzeba podnieść, 
  • coś przestawić, 
  • zapiąć guzik w spodniach, 
  • podrapać się po głowie,
  • lub zrobić milion innych rzeczy

Znacie to? Nie muszę chyba wspominać co dzieje się dalej ?

Jedynym sposobem na pozbycie się podobnych problemów jest użycie preparatu przyspieszającego schnięcie lakieru. 
Obecnie posiadam ten z niemieckiej firmy p2, ale wiem, że w Polsce firma Wibo na pewno miała podobny produkt (pewnie inne firmy też, ale akurat tą miałam okazję testować).


Możecie również dostać produkty przyspieszające schnięcie i utrwalające trwałość lakieru. Preparaty te wyglądem nie różnią się od lakierów. Nakłada się je na pomalowane wcześniej paznokcie przy pomocy pędzelka, ja jednak uważam, że te w sprayu są o wiele wygodniejsze. 
Dla mnie to idealne rozwiązanie, dzięki temu malowanie paznokci stało się o wiele przyjemniejsze :)
A Wy jak oceniacie tego typu preparaty?


2 komentarze:

  1. fajny sposób, ale ja wkładam po prostu pomalowane paznokcie do miski z zimną wodą. Jak woda wyschnie to jest ten sam efekt. Trwa to ok. 1min. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.