środa, 26 marca 2014

eksperyment ze stoperem


Zdarzają mi się dni pełne chaosu, kiedy chciałabym zrobić naprawdę wiele, ale mam wrażenie, że robię wtedy jeszcze mniej.  Trudno mi się zorganizować i zrobić wszystko to, co przydałoby się zrobić. Znacie to?

Dziś postanowiłam, że będzie nieco inaczej. Zrobiłam sobie mały eksperyment z okazji tego, że mam wolne i postanowiłam sprawdzić swoją wydajność.

Za mną: prasowanie, lepienie pierogów, malowanie paznokci, odkurzanie i ogólne ogarnianie moich czterech kątów, poza tym ćwiczenia, telefon do przyjaciółki  i chwila tylko dla mnie, itd.
Na mojej liście dzisiejszej produktywności pozostaje jeszcze kilka rzeczy do odhaczenia, ale już poszło mi lepiej niż zwykle.


Jak to zrobiłam..

Wszystkie zaplanowane czynności postanowiłam wykonać ze stoperem, tak aby nie marnować czasu na zbędne rzeczy, które bardzo często mnie rozpraszają. Postanowiłam być konsekwentna i po kolei realizować dzisiejsze zadania.

Na każdą z nich mam określoną ilość czasu. Dzięki temu, jest nadzieja na wieczór pełen relaksu, bo jak już wszystko zrobię, to chętnie sobie poleniuchuję w nagrodę.

Efekty

Powiem Wam, że efekty takiej kontroli nad czasem przeszły moje najśmielsze oczekiwania.
Do dzisiejszego "eksperymentu" podeszłam na luzie, ale z ogromnym zapałem i czuję, że mój dzień upływa naprawdę dobrze.

  • Wywiązałam się ze swoich planów i założeń, co dało mi ogromną satysfakcję
  • Uświadomiłam sobie, że każda minuta upływa mi zupełnie inaczej (przyjemne czynności wprowadzały mnie w stan flow i mogłabym je robić zdecydowanie dłużej, ale zerkając na stoper usiłowałam zmieścić się w czasie. Podobnie było z tymi mniej przyjemnymi zadaniami, którym jednak towarzyszyły nieco inne odczucia). 
  • Zdałam sobie sprawę, ile rzeczy można zrobić w pół godziny! To naprawdę niesamowite.
  • Na zakończenie dnia pełnego wyzwań przewidziałam oczywiście dla siebie nagrodę i już się nie mogę doczekać.

Mój dzisiejszy eksperyment bardzo mi się spodobał i na pewno będę go wprowadzała w życie przy każdej możliwej okazji.

Jeśli znacie jakieś inne ciekawe i skuteczne metody ułatwiające zarządzanie czasem napiszcie je koniecznie w komentarzu. Ja tymczasem uciekam realizować moje kolejne plany na dziś.  Buziaki :*


3 komentarze:

  1. świetny pomysł na eksperyment ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, nigdy nie słyszałam o tej metodzie, ale chyba ją wypróbuję, bo mam za dużo rozpraszaczy w czasie kiedy powinnam być skupiona, a taki uciekający na stoperze czas na pewno motywuje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony ślad, każdy Twój komentarz jest niezwykle cenny:)
Anonimowi, proszę się podpisywać.